Tydzień 15

Stałym elementem pracy architektów krajobrazu oraz inżynierów środowiska jest rysowanie przekrojów poprzecznych terenu. W przypadku cięcia przez teren istniejący, sytuacja przedstawia się w sposób relatywnie nieskomplikowany: przekrój wykonywany jest ręcznie na podstawie punktów wysokościowych odczytanych z mapy terenu, lub generowany automatycznie wzdłuż linii przekrojowej poprowadzonej przez trójwymiarowy model cyfrowy. Wybór metody sprowadza się w zasadzie do analizy danych, jakimi dysponuje projektant.

Konstrukcja przekrojów przez teren projektowany od strony czysto rysunkowej wygląda dokładnie tak samo. Diametralna różnica między tymi dwoma rodzajami przekrojów polega na ilości iteracji przez kolejne wersje danego rysunku. W przypadku terenu istniejącego jeden przekrój w całości oddaje stan faktyczny i – przy założeniu, że nie popełniono błędu – robota jest skończona. Przekroje proponowanego terenu rysowane są często po kilka, jeżeli nie kilkanaście razy w celu zobrazowania idei projektowych.

Podczas mojego stażu w Atelier Dreiseitl dość często byłem proszony o rysowanie przekrojów o różnym stopniu złożoności, które w wyniku zmiany koncepcji wielokrotnie przerabiałem. Nie inaczej było w przypadku realizowanego niedawno projektu osiedla w Wolfsburgu. Każda, najmniejsza nawet, zmiana w układzie ulic wymagała ode mnie przerobienia praktycznie każdego z przygotowanych uprzednio dwudziestu przekrojów.

W ubiegłym tygodniu starałem się opracować bardziej efektywną metodę pracy. Zainspirowany parametrycznym podejściem do projektowania architektonicznego opracowałem metodę tworzenia przekrojów opartą na prostych atrybutach przypisywanych do linii w AutoCADzie, których zmiana powoduje półautomatyczną zmianę dotychczasowego rysunku. Przy zastosowaniu tego podejścia w sposób znaczący zmniejsza się czas potrzebny do wprowadzenia zmian w przekrojach przez proponowany teren.