Płyn w jamie opłucnej
Tara - suka, B.Mastiff, 43,2 kg, 3 lata, niekastrowana:
Właściciel zgłosił się do szpitala na dyżurze nocnym z powodu trudności w oddychaniu, jakie zauważył u swojego psa. Suka była osowiała, przyjmowała pozycje mostkową, nie chciała się poruszać - dopiero zmuszana przechodziła niewielką odległość.
Zwierzę poddano ogólnemu badaniu:
Freq.cardiaca: 112
Freq.respirator.:28
Temp.37.2C
Bł śluz.:różowe
osłuchowo stwierdzono stłumione odgłosy sercowe
Psa poddano hospitalizacji. Wykonano bad RTG, które wykazało płyn w jamie opłucnej. Zdecydowano o przeprowadzeniu badania krwi oraz ocenie płynu z kl.piersiowej.
Badania krwi nie wykazały problemu, wiec wykonano badanie tomograficzne-podejrzewano Limphoma. Badanie to jednak wciaż nie przyniosło odpowiedzi, wykazało jednak niewielkiego stopnia powiększenie węzłów chłonnych. wykonano biopsje pod kontrolą USG.
Wynik: do tygodnia
Zdecydowano o założeniu stałego drenażu jamy opłucnej P i L strony ze względu na ciągłe pojawianie się płynu w kl.piersiowej.
Pies nadal pozostawał w szpitalu.
Leczenie: Amoxycylina i.v
Marbocyl 1% i.v
Metadona i.v
oxygenoterapia, Isofundin+ Ranitidina we wlewie ciągłym
W ciągu całej hospitalizacji pies był monitorowany, badano częstość oddechów, częstość akcji serca, temperaturę.
Z dnia na dzień zwierzę czuło się lepiej, ilość płynu była mniejsza, aż po 3 dniach zdecydowano o usunięciu drenów. Pies po około tygodniu został odesłany do domu, jednak wciąż do końca nie wiadomo jaka była przyczyna tego stanu.
Po tygodniu wykonano kontrolne bad RTG, które nie wykazało płynu w jamie opłucnej.
Ectopic urether
Nana - Golden Retriever, 1 rok, 25.6 kg:
Właściciel zgłosił się z psem do szpitala ponieważ od kilku miesięcy zauważył u niej nietrzymanie moczu. Pies był leczony w innych klinikach jednak bezskutecznie. Zwierzę nie reagowało na leczenie farmakologiczne phenylpropanolamina. Pacjent przysiadał bardzo często by oddać mocz, nie robił tego jednostajnie co bardzo martwiło właściciela.
W szpitalu zdecydowano o badaniu RTG z kontrastem do pęcherza, następnie wykonano tomografie komputerowa. Badanie to wykazało niewłaściwe umiejscowienie moczowodów. Prawy moczowód otwierał się poniżej trójkąta, natomiast lewy moczowód przechodził w ścianie pęcherza a swoje ujście miał w pochwie.
Zdecydowano o zabiegu operacyjnym i odprowadzeniu moczowodów.
Premedykacja: Dexdomitor + Metadon
Indukcja: Midazolan + Propofol
Izofluran
Podczas całego zabiegu podawany był Fentanyl
Po zabiegu zwierze dostawało:Metadon i.v co 4h
Cefazoline i.v co 12h
Metacam i.v co 24h
NaCl + Ranitydyna i.v we wlewie ciągłym
Na drugi dzień pacjent czuł się dobrze, wciąż się moczyła jednak już była bardziej niespokojna, popiskiwała chcąc wyjść na spacer. Podczas oddawania moczu przysiadała na dłużej oddając mocz w ciągu.
Zabieg ten u większości pacjentów nie przynosi całkowitego wyleczenia, jest to często związane z upośledzeniem mięśnia zwieracza pęcherza a co za tym idzie konieczności podawania leków. Jednak poprawia komfort pacjenta i właściciela przez co jest wskazaniem jak w tym przypadku do zabiegu. Należy również pamiętać że w momencie niedrożności któregoś z moczowodów może dojść do uszkodzenia nerek, w takim przypadku należy rozważyć słuszność zabiegu.