Choroby pomidorów koktajlowych

Mimo stosowania oprysków i stałej kontroli nie można uniknąć w 100 procentach chorób, które w szklarni, w której pracowałyśmy były dość znacznie widoczne. Główną chorobą rzucającą się w oczy była szara pleśń, będąca chorobą grzybową. Występowała zarówno na pomidorach jak i na liściach. Jest to choroba wywoływana głównie przez gronowca szarego, grzyba z klasy workowców, który atakuje różne rośliny od doniczkowych poprzez ogrodowe, polne do leśnych. Najbardziej charakterystycznym objawem występowania tej choroby są ślady pylącego nalotu i przebarwienia. Zaobserwowałyśmy na liściach i owocach plamy brunatne, które potem gniły. Chore miejsca pokrywały się szarym pylącym nalotem, wśród którego tworzyły się czarne, okrągłe i twarde owocniki grzyba. W mniejszym stopniu, ale zauważalnym zaobserwowałyśmy również występowania zarazy ziemniaka na uprawie pomidora koktajlowego. Zmiany pojawiały się zarówno na owocach jak i liściach i łodygach. Objawy to zmiany na liściach w formie szarych, nekrotycznych przebarwień, na początku tylko na brzegach i wierzchołkach liści, ale z czasem liście brunatniały i zasychały. Nie zauważyłyśmy objawów innych grzybowych chorób jak alternarioza czy antraknoza, czy bakteryjnych: raka bakteryjnego i czarnej plamistości bakteryjnej. Niestety szara pleśń była tam dość dużym problemem.

Diwy - zabiegi pielęgnacyjne

Oprócz zbierania pomidorów koktajlowych przez krótki czas zajmowałyśmy się diwami. Jest to skrót używany tylko w szklarniach z pomidorami - wykonuje się wtedy kilka czynności, ale nie zbiera pomidorów. Należy przejść cały rząd, najpierw zajmować się jedną stroną, po skończeniu drugą. Idąc w rzędzie należy usuwać odrosty znajdujące się w kontach liści lub, które wyrosły w miejscach liści, usuwać wyschnięte lub chore trosy, które tylko osłabiają rośliny, a także liście, jeśli któryś z liściarzy jakiś pominął, bądź jest ich za dużo na roślinie. Trzeba też poprawiać trosy, aby zbierające osoby miały jak najłatwiejszy dostęp do dojrzałych pomidorów. Trzeba rośliny zakładać na drutach znajdujących się na wysokości około 30 cm, po to, aby można było łatwo przejechać wózkiem, w przeciwnym razie będzie haczyć o rośliny. Jeśli dobry, zdrowy tros zostanie oderwany lub nadłamany należy do wbić do kostki z wełny mineralnej, z której wyrastają rośliny. Czynności te wykonuje się co jakiś czas, nie jak w przypadku zbirów czy liści, gdzie praktycznie codziennie trzeba zebrać owoce, usunąć liście, opuścić rośliny po każdym zbiorze. Lecz w przypadku codziennej monotonnej pracy jaką był zbiór pomidorów, diwy, czyli tak właściwie głównie usuwanie odrostów było miłą odmianą.

Przygowała Katarzyna Łuczak i Natalia Szeremeta

Więcej artykułów…

  1. Ogranizacja pracy w szklarni